Zosia Perkowska (na Instagramie @zosia_perkowska), Pakuten Girl marca jest jednocześnie Ring Girl – dzięki niej męskie widowiska sportowe stają się piękniejsze. Wymagające sporty walki to tylko jedna strona jej zainteresowań. Podczas ostatniego konkursu Miss Polski udało jej się dotrzeć aż do półfinału! Jakie są wyobrażenia i rzeczywistość na temat pracy Ring Girl i konkursu Miss? Dowiedz się!
Pakuten Girl:
Skąd Twoje zainteresowanie tematem Ring Girls – jak doszło do tego, że znalazłaś się wśród nich? Gdzie występowałaś już jako Ring Girl – w którym pojedynku można było Cię zobaczyć?
Zosia Perkowska:
Pierwsze wspomnienie mam sprzed kilku lat, kiedy w Olsztynie odbywała się gala. Byłam wśród publiczności i wtedy uświadomiłam sobie, że to nie jest moje miejsce na gali. Oczywiście nie myślałam o byciu zawodniczką – żebyście sobie nie pomyśleli ;). Na ring weszła dziewczyna, której wyglądu już nie pamiętam – wiem tylko, że zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Od tamtej chwili podobał mi się wizerunek dziewczyny z ringu – seksownej kobiety, która wychodzi na ring między rundami. Lubiłam to oglądać w telewizji, a potem postanowiłam, że chcę być częścią tego show.
Po moim pierwszym występie w roli Ring Girl stwierdziłam, że tak – to jest dla mnie i chcę tu być. Sprawia mi to dużo radości, a przecież o to w życiu chodzi. Występowałam na gali federacji Fight Exclusive Night w Koszalinie i Wrocławiu. Występowałam również na Polsat Boxing Night w Częstochowie. Natomiast 10 marca będzie mnie można zobaczyć w Warszawie na FEN 20 w Warszawskim Torwarze, gdzie serdecznie zapraszam 🙂
Ludzie myślą, że Ring Girls tylko przechodzą z tablicą po kolejnej rundzie i są wyłącznie „ozdobą” pojedynku na ringu – co jeszcze wchodzi w zakres Twoich obowiązków? Jak dostać się do grona FEN Ring Girls?
Ludzie mówią, że jesteśmy „ozdobą” tak lekko, jakby o modelkach z wybiegów mówić „wieszaki na ubrania”. Oczywiście, jesteśmy tam po to, by wzbogacić to wydarzenie pod względem wizualnym i nikogo nie powinno to dziwić. Piękne kobiety zawsze towarzyszą wydarzeniom sportowym, żeby uświetnić to wydarzenie. Tak jak jest muzyka, ring, zawodnicy, tak jesteśmy my. Nie można tej roli umniejszać. Oczywiście ktoś mógłby powiedzieć, że nie musimy chodzić po ringu z numerkiem, bo każdy wie, która jest runda. Ale to wszystko tworzy niepowtarzalny klimat wydarzenia sportowego, którym niewątpliwie jest gala bokserska, MMA czy K1.
Do obowiązków Ring Girl należy wyprowadzenie zawodników do ringu, następnie między walkami – prezentacja tabliczki z numerem rund, wręczamy puchar dla zawodnika po walce, a po samej gali pozujemy do zdjęć z zawodnikami oraz fanami. To prawda, upiększamy galę i mamy tego świadomość. Uważam że nic w tym złego, a wręcz odwrotnie.
Co myślisz o wycofywaniu dziewczyn – hostess z rajdów samochodowych i innych typowo „męskich” imprez sportowych?
Żeby uściślić – nikt nie zwolni hostess całkowicie. Chodzi tylko o tak zwany równy podział modelów i modelek, tak żeby również kobiety oglądające wydarzenie mogły nacieszyć oko i poczuć klimat na swój sposób. Nie potępiam tego. Każdy organizuje zawody tak, jak uważa że powinien i chce i nikt nie ma prawa tego krytykować. Gdyby włodarze federacji zarządzili, że przy walkach kobiet występują z numerkami Panowie zamiast Pań, nikt nie mógłby się czuć urażony. Dlaczego? Bo to właściciel decyduje, jak wygląda jego widowisko, a widz decyduje, czy chce to oglądać, czy nie.
Poza ringiem wystąpiłaś też w zupełnie innej roli i charakterze. Doszłaś do półfinału Miss Polski – jak wygląda cały proces od kandydatki do półfinału?
Jako uczestniczka nie mogę zdradzać szczegółów funkcjonowania konkursu Miss Polski. Mogę w skrócie powiedzieć, że najpierw wysyłamy zgłoszenie. Po wstępnej selekcji są wybory regionalne, potem ćwierćfinały, półfinały i wielki finał. Towarzyszy temu wszystkiemu dużo przygotowań do kolejnych występów, trenowanie choreografii, sesje zdjęciowe, zgrupowania, wywiady i masa innych rzeczy. Generalnie – ciężka praca od rana do późnych godzin wieczornych, żeby wszystko cieszyło oko widza i skończyło się wielkim sukcesem organizatorów konkursu.
Co było dla Ciebie największym wyzwaniem podczas eliminacji i samego konkursu?
Samo to, że stajesz przed ludźmi i na podstawie ich subiektywnej opinii ktoś decyduje o Twojej urodzie albo jej braku jest ogromnym wyzwaniem. Zmierzenie się z taką oceną swojej osoby to największe wyzwanie. Z reszty, która towarzyszy całemu konkursowi człowiek czerpie ogromną satysfakcję i doświadczenie. Każda taka rzecz w życiu jak wybory, gale czynią go innym człowiekiem. Oby lepszym – każdy wyciąga inne wnioski.
Uroda: ułatwia czy utrudnia Twoim zdaniem życie? W jaki sposób i w jakim stopniu Cię to dotyczy w codziennych i oficjalnych, zawodowych sytuacjach?
Na pewno nie utrudnia 🙂 Z drugiej strony patrząc, kobieta, która postanawia się rozwijać w kierunku Ring Girl czy wyborów miss czy fotomodelingu może spotkać na swojej drodze bardzo wielu ludzi, którzy mogą jej pomóc albo „udać”, że chcą pomoc. Każda dziewczyna, która zaczyna swoją przygodę musi pamiętać, że im bardziej będzie jej zależało żeby coś osiągnąć, tym więcej osób będzie chciało to wykorzystać. Musimy starannie wybierać ludzi, których do siebie dopuszczamy i trafnie rozpoznawać ich zamiary. Inaczej może to się skończyć bardzo przykrymi wspomnieniami, których tak naprawdę bardzo łatwo można uniknąć.
Jak o siebie dbasz? Masz swoje rytuały domowego SPA, ulubione zabiegi? Co polecasz?
Nie mam żadnych rytuałów, harmonogramów od A do Z. Ludzie myślą, że jak ktoś się pokazuje w telewizji na jakiejś gali, to już na pewno nie wychodzi z gabinetu kosmetycznego. Tak nie jest! Dbam o swoje ciało, ćwicząc na siłowni. To jest dla mnie bardzo ważne i daje mi dużą satysfakcję. Co do reszty, to na pewno nie różnię się od kobiet, które po prostu o siebie dbają. Bo taka przecież powinna być kobieta – zadbana i estetyczna, czyż nie? 🙂
Bez jakich 3 kosmetyków nie wyobrażasz sobie makijażu?
Nie wyobrażam sobie makijażu bez dobrego kremu do twarzy, mojego ulubionego podkładu oraz rozświetlacza.
W związku ze swoim zaangażowaniem w konkurs (i urodą!) pozujesz też do zdjęć – jaką dobrą radę możesz dać dziewczynom, które zaczynają zajmować się tym zawodowo? Jak NIE pozować, czego nie robić by dobrze wypaść na zdjęciach?
Każda kobieta i mężczyzna pozująca do zdjęć to inna osoba i dla każdej takiej osoby jest inna rada. Wiadomo, że każdemu jest dobrze w innej pozie, każdy ma inne walory, każdy sobą przekazuje coś innego, dużo zależy od tego, co chce przekazać fotograf i jaki przekaz ma mieć sesja. Na pewno należy pokazać przed obiektywem to, co mamy najlepsze. A poza obiektywem pracować nad tym, żeby wyeliminować swoje słabe strony.