Dres – najlepszy przyjaciel kobiety, w który często wskakujesz od razu po przyjściu do domu. Dres to idealny strój na siłownię i czy na szybkie zakupy spożywcze, ale czasem też po prostu cały leniwy dzień. Co na to mężczyźni? Czy dziewczyna w dresie będzie sexy dla facetów, którzy sami noszą dres?
Dres kobiecy – nie tylko strój na siłownię
Ola:
Ostatnio natknęłam się w gazecie na ciekawy artykuł – o męskim punkcie widzenia na temat damskiego dresu. Mężczyźni wybierali i komentowali dres kobiecy pod względem wyglądu, fasonu i tego, czy może być on seksownym elementem garderoby. Niektóre opinie różniły się miedzy sobą, jednak znaczna większość facetów była zgodna, że dziewczyna w dresie wygląda w porządku, ale tylko w niektórych sytuacjach. Nie rozumiem tego podejścia.
Wy faceci, sami często nosicie dres, zdarza się, że w ogóle nie wychodzicie z dresowych spodni, czy wygodnej bluzy… Podobnie jest u nas. Chodzimy w nim po domu, bo jest luźny, nie opina i po prostu dobrze się w nim czujemy. To nie znaczy, że w domu nie lubimy wyglądać seksownie i kobieco.
Weźmy na przykład komplet dresowy, który mam w szafie. Moim zdaniem można wyglądać zmysłowo i w takim zestawie, po „domowemu”. Jesteśmy wtedy naturalne, świeże, bez żadnych upiększaczy, których podobno wy mężczyźni wcale tak bardzo nie lubicie! Jak to w końcu jest?
Dziewczyna w dresie jest sexy… ale w domu
Kuba:
Hmm, trudna sprawa z tym dresem. To nie tak, że dziewczyna w dresie nie jest dla nas pociągająca. Masz rację, że lubimy was w naturalnej wersji, w takiej, w jakiej wy też się dobrze czujecie same ze sobą.
Z drugiej strony, traktujemy dres kobiecy, jako strój na siłownię, albo typowy strój do chodzenia po domu. Kiedy na co dzień zakładacie dres i w takiej „stylizacji” wychodzicie z nami do kina, na randkę, czy do znajomych to sytuacja jest już inna.
Dziewczyna w dresie jest super, o ile traktuje go jako domowy, czy właśnie sportowy element garderoby. Zależy też, o jakim fasonie mówimy. Są takie, które podobają nam się bardziej, jak zestawy z bardziej obcisłymi dresowymi spodniami – joggerami – tak to się nazywa? Te, które są luźne i wiszą na waszych zgrabnych ciałach, już nie zawsze są sexy z naszego punktu widzenia.
Nawet najbardziej kobiecy dres nie może równać się z sukienką, obcisłymi jeansami i innymi ciuchami, które trzymasz w tej wielkiej szafie. Kiedy wychodzicie gdzieś z nami, chcemy abyście pokazały, że wam zależy na tym, aby fajnie wyglądać, to dla nas sygnał, że wam zależy. My oczywiście też chcemy się wam podobać, niezależnie od tego, jak długo już jesteśmy razem. Dlatego, jeśli wolisz, żebym paradował po domu w białej koszuli i garniaku zamiast w ukochanym dresie – dawaj znać, rozważę to 😉