Mówi o sobie, że jest raczej spokojną studentką. Ma świadomość, że modeling nie jest pracą na całe życie. Świetnie czuje się bez makijażu – w końcu sukces zapewniła jej wiara w to, że jest naturalnie piękna. Iga Przybylska – #Pakutengirl listopada, zdradza nam, jak znalazła się na okładce kultowego magazynu modowego „Glamour” oraz czym inspiruje się w swoich codziennych stylizacjach.
– Studiujesz Nowe Media i Dziennikarstwo na Collegium Civitas w Warszawie. Dlaczego wybrałaś akurat ten kierunek? Czy od zawsze pasjonowały Cię media?
– Wybrałam ten kierunek, ponieważ tym się interesuje i najwięcej czasu poświęcam właśnie temu. Zdecydowanie wole pisać i udzielać się w Internecie. Czuję wtedy większa swobodę i myślę, że wchodzi mi to lepiej niż pisanie „na kartce”. Mediami zaczęłam bardziej interesować się w czasie, kiedy byłam w liceum i kiedy musiałam zdecydować, na jakie studia chce iść i z czego będę musiała pisać maturę.
– Wiążesz przyszłość z dziennikarstwem, czy raczej z modelingiem?
– Modeling to moje hobby, uwielbiam to… niestety to nie jest stała praca – to praca, którą można wykonywać do pewnego wieku, dlatego chciałabym połączyć jedno z drugim 🙂
– Podoba Ci się studenckie życie? 😉
– Tak, ale jestem raczej spokojną studentką. Po zajęciach wole położyć się w łóżku, ugotować coś dobrego i obejrzeć film. Chociaż nie twierdzę, że czasami nie wychodzę na studenckie „małe piwko”.
– Co jest dla Ciebie wyzwaniem w pracy modelki? Co sprawia Ci trudności, a co daje największą satysfakcję?
– Hmmm, może zacznę od tej pozytywnej strony… największa satysfakcję sprawiają mi efekty mojej pracy. Kiedy na przykład widzę, że zdjęcie wyszło super! 🙂 A co do trudności, to myślę, że ciężko pozuje się w stylizacjach, w których nie czuje się dobrze.
– Zwyciężyłaś w konkursie Guess Show Your Natural Beauty, pojawiłaś się na okładce marcowego „Glamour”. Skąd dowiedziałaś się o konkursie, jak to przebiegało?
– Tak, zgadza się, zwyciężyłam i jestem z tego naprawdę dumna. O konkursie przeczytałam na instagramowym profilu Glamour. Sprawdziłam kiedy i gdzie odbywają się castingi i postanowiłam spróbować. Na castingu spotkałam wiele pięknych dziewczyn, co sprawiło, że nieco bardziej zaczęłam się stresować. Jednak po zaprezentowaniu się, rozmowie z jury oraz po zrobieniu mi kilku zdjęć, ulżyło mi. Niestety żadna z obecnych tam dziewczyn nie wiedziała, czy dostała się do dalszego etapu. Po kilkunastu dniach od castingu dostałam telefon, z informacją ze dostałam się do finałowej dziesiątki. Rozpoczęło się głosowanie a ja starałam się rozgłosić je w swoich Social Mediach. No i co? Udało mi się!
– Jak dowiedziałaś się o wygranej i o czym pomyślałaś w pierwszej chwili?
O wygranej dowiedziałam się z internetowej strony Glamour, dzień po zakończeniu głosowania. O czym pomyślałam w pierwszej chwili? Nie wiem, czy się do tego przyznawać, ale wtedy nie myślałam o niczym. Czułam ogromne szczęście, skakałam z radości!
– Czy ten sukces wpłynął na Twoje życie? Co się zmieniło?
Ten sukces na pewno mnie dowartościował, myślę, że zmieniło się na pewno to, ze jestem bardziej pewna siebie. Poza tym odezwało się do mnie kilkunastu fotografów z prośba o sesje, a także kilka agencji modelingowych. Na pewno wzrosło też zainteresowanie moimi Social Mediami.
– W Twoich instagramowych stylizacjach często pojawiają się sukienki. Wolisz krótkie, kobiece, czy dłuższe, wieczorowe?
–Tak, zdecydowanie mogę powiedzieć że lubię nosić sukienki i dobrze się w nich czuję. Chyba nie mam tu określonego typu. Czuje się dobrze i w krótkich i w długi. Najlepiej w czarnych kreacjach, ale długość nie ma tu znaczenia.
– Na Instagramie często wrzucasz fotografie jedzenia. Wolisz gotować w domu, czy jeść na mieście? Za jaką potrawę „oddałabyś życie”?
– Lubię jeść, ale czy lubię gotować? Musi najść mnie taka ochota. Z pewnością mogę przyznać, że wolę gotować dla kogoś, wtedy bardziej się staram. Więc chyba generalnie wolę jeść na mieście, próbować czegoś nowego. A życie oddałabym za pizzę i wszelkiego rodzaju ciasta… uwielbiam! 🙂
– Jak czujesz się bez makijażu? Tracisz pewność siebie, czy czujesz się równie dobrze?
– Konkurs Show Your Natural Beauty, który udało mi się wygrać, miał na celu pokazanie siebie naturalnej. Bez makijażu czuje się bardzo dobrze.
– Masz prawo jazdy, jak często jeździsz samochodem? Dobrze czujesz się za kółkiem?
– Samochodem jeżdżę często kiedy jestem w swoim rodzinnym mieście, w Kole. W Warszawie poruszam się komunikacją miejską. Prawko zdałam za pierwszym razem, kierowcą rajdowym nie jestem, ale chyba nie jest źle J
– Co Cię najbardziej relaksuje? Może masz jakąś sprawdzoną metodę na relaks, którą chciałabyś polecić czytelniczkom bloga Pakuten?
– Po ciężkim dniu zazwyczaj próbuje relaksować się w wannie: gorąca kąpiel, herbata lub wino – to rzeczy, o których zazwyczaj marzę… ale jestem zdania, że pójście spać z myślą, że nie trzeba wstawać rano – to największy relaks! Podczas snu najlepiej odpoczywam.
– Czym się inspirujesz, wybierając codzienny look?
– Latem inspiracje czerpie zazwyczaj z Instagrama, natomiast jesienią i zimą mam z tym problem, ponieważ jestem ciepłolubna i nie myślę o tym, jak będę wygadać – myślę tylko o tym aby było mi ciepło!